DOGOTERAPIA

Podstawowe wytyczne prowadzenia zajęć z psem/kotem możesz pobrać TUTAJ

Dogoterapia jest medialna: uśmiechnięte buzie przytulonych mocno do psa dzieci, ćwiczące w pozycji leżącej na piesku, które odzyskują sprawność rączek, nóżek…

W internecie znajdziecie też niemało zdjęć na których np. pies ma zawieszone “tony” korali (przecież dzieci je zrobiły dla pieska). Zwierzę traktowane jest przedmiotowo, czas pracy znacznie przekraczany, grupy odbiorców zbyt duże, a miejsca do prowadzenia zajęć nieodpowiednie.

Nie, to nie jest dogoterapia, to brak elementarnej wiedzy o behawiorze i dobrostanie zwierząt! Nasza organizacja zdecydowanie nie popiera takich działań i poprzez dobry przykład, szkolenia, seminaria i kursy promuje odpowiednie wzorce prowadzenia zajęć dogoterapii i felinoterapii.

Podczas zajęć dogoterapii często możemy spotkać się z unieruchamianiem psa, ściskaniem za głowę, przytulaniem zbyt długim i zbyt silnym, miętoszeniem, zakładaniem gumek, kokardek itp. Wszystkie te zabiegi czynione są w imię dobra chorego dziecka. A czy ktoś  myśli o dobru psa? W momencie unieruchomienia psa, a nawet delikatnego głaskania poziom adrenaliny i noradrenaliny wyraźnie rośnie. Są to hormony związane z reakcją walcz lub uciekaj tzw. hormony stresu.

W przypadku stresu, który trwa dłużej niż kilka minut wydziela się kortyzol, który  pozostaje we krwi znacznie dłużej, 2-6 dni. Jeżeli organizm doznaje stresu często, przez długi czas, prowadzi to do stresu chronicznego, a w konsekwencji do zaburzeń wielu funkcji organizmu. Jeżeli zwierzę poddawane jest notorycznie działaniu stresorów następuje znaczne obniżenie jego dobrostanu.

Katecholaminy uwalniane są do krwioobiegu przede wszystkim pod wpływem stresu lub lęku. Czasem ich stężenie rośnie na skutek dużego hałasu lub ostrego światła. Jej poziom w osoczu regulowany jest przez układ współczulny, którego podstawowym zadaniem jest przygotowanie organizmu do wysiłku fizycznego związanego z ucieczką lub walką. Wzrost poziomu katecholamin charakteryzuje się skokiem ciśnienia tętniczego, przyśpieszeniem akcji serca, podniesieniem poziomu glukozy oraz rozkurczem oskrzeli.

Pies nie jest automatem, rzeczą, zabawką, a żywą doznającą istotą. Przecież możemy z powodzeniem pogodzić  pomoc w rehabilitacji osób z niepełnosprawnością z dobrostanem psów czynnie uczestniczących w dogoterapii. Wystarczy pozwolić uczestnikom zajęć dogoterapii leżeć OBOK, a nie NA psie, do zajęć włączyć aktywną zabawę np. aport, przeciąganie, szukanie smaczków, które to realizują naturalne wzorce zachowań  zwierzęcia. Dajmy psu poleniuchować (jeśli tego właśnie potrzebuje) podczas zajęć i wykorzystajmy ten czas na czytanie bajki w obecności psa. Dostosujmy nasze zajęcia do rasy, potrzeb psa, ale przede wszystkim obserwujmy nasze psy podczas dogoterapii. Przewodnik psa powinien zauważyć behawioralne sygnały stresu np. odwracanie głowy, odwracanie się, oblizywanie, machanie ogonem, podchodzenie po łuku, ziewanie i natychmiast reagować (zabranie psa z niekomfortowej dla niego sytuacji).

Więcej o stresie u psów dowiesz się tutaj

Dogoterapia – terapia z udziałem psa (w Polsce także pod nazwami kynoterapia lub dogoterapia) – metoda wzmacniająca efektywność rehabilitacji, w której motywatorem jest odpowiednio wyselekcjonowany i wyszkolony pies, prowadzony przez wykwalifikowanego terapeutę. Terapia tego rodzaju jest jedną z dziedzin zooterapii.

Dogoterapia – jest terminem autorstwa Marii Czerwińskiej, którego po raz pierwszy użyto w naszym kraju w 1996r.

FELINOTERAPIA

Felinoterapia to jedna z metod animaloterapii, w której rolę zwierzęcego terapeuty pełni kot. Nazwa pochodzi z połączenia łacińskiego słowa felis – „kot” oraz greckiego therapeia – „terapia”. Felinoterapię stosuje się w usprawnianiu osób starszych, niedołężnych i niepełnosprawnych oraz niepełnosprawnych fizycznie i psychicznie dzieci. Kontakt z kotem wywiera pozytywny wpływ na psychikę, wyraźnie poprawia samopoczucie, obniża poziom lęku, a także przełamuje bariery u osób, które boją się zwierząt. Terapia odbywa się głównie w domach spokojnej starości, hospicjach, szpitalach i zakładach penitencjarnych. Koty odgrywają tam ogromną rolę integracyjną. Stają się obiektem zainteresowań, tematem rozmów i troski. Koty sprawdzają się świetnie przy rehabilitacji osób ociemniałych jako pomocnicy zajęć edukacyjnych i wychowawczych. Wykorzystywane są także do resocjalizacji w ośrodkach poprawczych oraz w więzieniach.

1. Felinoterapia doskonale wpływa na stymulację zmysłów, co może przyczynić się do poprawy kondycji psychofizycznej pacjentów onkologicznych.

2. W ocenie pacjentów onkologicznych felinoterapia wpływa pozytywnie na przebieg leczenia i usprawniania.

3. Felinoterapia może wpływać odprężająco i relaksująco.

4. Terapia z kotem może również motywować do podejmowania dalszych działań w celu poprawy swojego zdrowia i samopoczucia.

Źródło: Medycyna Rodzinna 4/2013, Felinoterapia w usprawnianiu pacjentów onkologicznych 

W przypadku zajęć z kotem również nie możemy zapomnieć o dobrostanie tych zwierząt. Koty są niezwykle wrażliwe na stresujące warunki, dlatego zwierzęta pracujące w felinoterapii powinny być wyjątkowo dokładnie wybrane i socjalizowane, tak aby przebywanie w różnorodnych warunkach, przewożenie samochodem, przebywanie wśród obcych, chorych osób nie było dla nich zbyt trudne. Koty to zwierzęta niezwykle delikatne, dlatego narażanie ich na przebywanie w warunkach, w których aktywowane są ich mechanizmy obronne (ucieczka, ukrywanie się) prowadzi do obniżenia dobrostanu, a w konsekwencji nawet do chorób somatycznych.

Skutki przewlekłego stresu mogą być bardzo poważne:

  • Przyspieszone, zbyt długie okresy bicia serca, zwężone naczynia krwionośne, skoki ciśnienia – wszystko to w dłuższej perspektywie może prowadzić do przewlekłego nadciśnienia tętniczego, a w konsekwencji do ciężkiej choroby serca;
  • Stymulacja funkcji jelit, która często prowadzi, do ich nieprawidłowej pracy i upośledzenia wchłaniania, a w konsekwencji do różnego rodzaju niedoborów, połączonych z pozornie bezprzyczynowymi biegunkami, bądź zaparciami. Często jest to jeden z pierwszych objawów przewlekłego stresu, po wykluczeniu alergii i nietolerancji pokarmowej;
  • Pobudzenie stresu mięśni ściany pęcherza moczowego i cewki moczowej przez hormony – nadmierne i zbyt częste skurcze tych narządów prowadzą do zwężenia cewki moczowej i przyczyniają się do zapalenie dolnych dróg moczowych;
  • Kortyzol (tzw. hormon stresu) zwiększa poziom cholesterolu (tłuszczu) oraz glukozy we krwi. Jeżeli taki stan utrzymuje się dłużej, mogą pojawić się takie choroby jak: cukrzyca, miażdżyca, schorzenia układu oddechowego i krążenia, zakrzepica, nadciśnienie.
  • Upośledzenie tarczycy –  tarczyca to jeden z najważniejszych gruczołów zawiadujących naszym metabolizmem, pod wpływem chronicznego stresu najczęściej dochodzi do nadczynności tarczycy, która szybko niszczy serce naszego pupila;
  • Zwiększenie masy ciała – bardzo rzadko kojarzone ze stresem, często jest jego bezpośrednim skutkiem. Sytuacja, w której nasz kot mało je, ale w niewytłumaczalny sposób stale przybiera na wadze, jest bardzo często wynikiem zaburzonej gospodarki tłuszczowo – glikogenowej (przyczyną tego stanu jest tzw. hormon stresu, czyli kortyzol);
  • Utrata lub znaczne zmniejszenie się gruczołów chłonnych (grasicy, śledziony, węzłów chłonnych), co w konsekwencji prowadzi do drastycznego spadku liczby białych krwinek, a to prowadzi do załamania odporności kota;
  • Zbyt wysoki poziom adrenaliny i kortyzolu obniża produkcję estrogenów i progesteronu, co powoduje niemożność zajścia w ciążę lub problemy z jej donoszeniem;
  • Pochodną osłabienia układu immunologicznego są choroby autoimmunologiczne, do których należą stany zapalne stawów – przestają być prawidłowo rozpoznawane błony wytwarzające płyn maziowy w stawach, organizm traktuje je jako obce i próbuje zwalczać, w związku z czym pojawia się stan zapalny, który niszczy chrząstki i tkanki łączne otaczające stawy.